Toskania pokazała trochę deszczu dlatego dzisiaj mała zmiana planów i przelot do innego rejonu Włoch - Emilia-Romana a konkretnie do Modeny. Nie przypadkowo tutaj. :) Lonely Raider w raju. Zwiedzanie Muzeum Enzo Ferarri. Po prostu było bosko . Luksus i historia marki w jednym :). Poniżej relacja zdjęciowa z muzeum. A potem powiem Wam co dalej się działo.
A dalej to podbój Modeny , całkiem przyjemne miasto. Udało się trafić na dni związane motoryzacją. Na ulicach pokazowe Labmo, Ferrari, Maclaren i wiele innych. Bosko poniż kilka zdjęć z urokliwego miasta a potem powiem Wam co dalej..
Piękny wieczór zakończony kolacją. Jutro druga część zwiedzania. Muzeum Ferrari druga część i muzeum Lamborghini. Motoryzacyjny luksus. Dalej przelot do Wrony. To już chyba tradycja, że wyjazd kończę w Weronie. Cóż romantyczna dusza zemnie :) Do jutra. Fajnie, że czytacie. I jak zawsze na koniec mądrości „dropsa” - Każdego dnia żyj jak by jutro nie istniało….
Do jutra.